Drodzy Czytelnicy

Pojmowanie tradycji zależy od... tradycji, czyli kultury w jakiej się każdy z nas wychował bądź ją pokochał i zrozumiał. To nie absurd, a już pewnik, gdy spojrzymy na rozkwit folkloryzmu i jego otoczenia. A folklor to już nie tylko muzyka, taniec i stare pieśni, ale także cała wiejska gastronomia, a właściwie kult przygotowywania i jedzenia wszystkiego, co smaczne i zdrowe. W maju mamy szansę skosztować tradycji wszystkimi zmysłami, ale nie zawsze bez wstydu czy zażenowania, że ktoś chce ją strącić do medialnego piekła

Krzyki tradycji

Drodzy Czytelnicy / Krzyki tradycji

W kultowym „Misiu” Barei jeden z warszawskich wozaków nazwał córkę Tradycją. Traktujemy ten akt patriotyzmu jak tytułowego misia, który stał się symbolem i synonimem polskich możliwości w PRL-u.
Teraz nie jest inaczej, bo jak się nie śmiać z zamykania stadionów, czyli zbiorowej odpowiedzialności, zamiast wyłapania wszystkich stadionowych terrorystów i ukarania ich pracą w kamieniołomach albo przy kopaniu rowów, jeśli nie będą w stanie zapłacić 15-20 tysięcy złotych grzywny.
Podobnymi terrorystami są anonimowi krytykanci na internetowych forach i ich właściciele, którzy pozwalają na bezeceństwa poza normami etyki i prawa. Minister Sikorski ma rację, że powinni oni odpowiadać przed sądem jak zwykle media i dziennikarze.
A kto pociągnie do odpowiedzialności wyuczonych za nasze pieniądze etnografów, którzy w Mińsku co najmniej od 10 lat, a w Kazimierzu od ponad 40 festiwali kapel i śpiewaków ludowych, kierują polski folklor w stronę żałobno-kościelnej nudy? Kolejne mińskie eliminacje wyraźnie udowodniły ten narastający trend. Jeśli kasta jurorska w innych regionach ma podobne upodobania, to pod koniec czerwca do Kazimierza można jechać tylko na piwo. O szczegółach tej festiwalowej przewałki napiszę za tydzień.
Teraz o praskiej giełdzie spożywczej, która ma dopiero siedem lat, ale coraz intensywniej wychodzi naprzeciw rosnącemu zapotrzebowaniu na produkty spożywcze z naturalnych składników i oparte na tradycyjnych metodach wytwarzania. Temu celowi służą także organizowane 18 i 19 maja Dni Produktu Tradycyjnego – Polskie Smaki. Łączy ona imponujący dorobek tradycji kulinarnej polskich regionów ze współczesną, wysoką jakością wytwarzania.
Barierą rynkową tych produktów jest jednak cena wyższa niż produktów wytworzonych według metod rozpowszechnionych współcześnie. Co naturalne, a więc w pełni godne nazwy kiełbasa, ser, szynka, ciasto czy miód kosztuje więcej, ponieważ składniki naturalne są droższe od syntetycznych, powszechnie obecnych w pożywieniu. Należy także podjąć starania, aby polskich konsumentów było stać na wytwarzane od dziesięcioleci czy nawet od wieków tradycyjne produkty spożywcze.
Swoje wyroby i kulinarne smakowitości podczas tegorocznych Polskich Smaków będzie oferować blisko 80 wystawców, a imprezą towarzyszącą będzie wręczenie nagród laureatom IV edycji konkursu o Laur Marszałka Województwa Mazowieckiego. Wśród nich zobaczymy Roberta Jasińskiego, twórcę CHLEBA ŻYCIA, o którym pisaliśmy w 13 numerze naszego tygodnika. Naprawdę warto tam nie tylko pojechać, ale i coś kupić, by i w naszych domach zagościły dawne smaki i zapachy.
A na koniec zapraszam na nasze występy w krajowych mediach. W kanale TVN-Turbo pokazano w poniedziałek program Turbo Kamera (z moim udziałem) o niebezpieczeństwach trasy A-2. Zostanie on powtórzony w czwartek o 14:40, w piątek o 8:45, w sobotę o 19:45 i w niedzielę o 13:00.
Poza tym warto w piątkowe przedpołudnie posłuchać radia WaWa, bo właśnie wtedy rozgłośnia wyemituje wywiad z Sylwestrem Kosiewiczem, bohaterem konkursu w witrynie Talent.pl i naszego artykułu „Sukces z zabawy”.

Numer: 2011 20   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *