Wokół mińskiego basenu

Mimo oporów twardszych od diamentu, mińscy radni zdecydowali się jednak wysupłać 700 tysięcy na dokończenie basenu. Czy to sprawiły obawy przed wzięciem na siebie odpowiedzialności za niedokończony aquapark, czy też inne względy, trudno o tym dzisiaj decydować. Nadal jednak pozostaje otwarta kwestia wpływu pewnych osób na mińskiego burmistrza

Kto gra Grzesiakiem?

Przed maratońską sesją burmistrz Grzesiak poinformował radę o pismach, jakie dotarły w czerwcu do urzędu miasta w dwóch sprawach - miasto przeciwko Holmie i Holma przeciwko miastu. W tej pierwszej siedlecki sąd oddalił w całości powództwo wykonawcy zespołu basen-lodowisko. W sprawie miasto kontra Holma natomiast zawiesił postępowanie do czasu porozumienia się miasta z Holmą. Zawiesił, a nie wydał wyrok. Łącząc te obie informacje rodzi się podejrzenie, że albo burmistrz nieświadomie konfabuluje, albo wprowadza radę celowo w błąd, bo skoro sąd zawiesił postępowanie do czasu osiągnięcia porozumienia stron, to znaczy, że roszczenia Holmy w stosunku do miasta są w dalszym ciągu wymagalne, a odrzucenie pozwu firmy może być spowodowane brakami formalnymi pisma procesowego. Może to być np. brak opłaty sądowej, niepełny pozew, albo wyliczenie roszczeń. Gbyby bowiem sąd uznał roszczenia za bezpodstawne, nie zawiesiłby postępowania w sprawie miasta przeciwko byłemu wykonawcy basenu do czasu porozumienia. Znaczy to, że skład orzekający czeka na zawarcie ugody miedzy stronami.
Publiczną już jest tajemnicą, że obecny wykonawca basenu - Tiwwal ma powiązania z Holmą. Jeszcze niedawno strona Holmy i Tiwwala niczym się nie różniły, oprócz nazw firm i ich adresów. Nie było w tym nic dziwnego, skoro prezeską Tiwwala jest żoną prezesa Holmy. Obie też umieściły w portfolio wizualizację mińskiego basenu z podaniem okresu realizacji grudzień 2008 – grudzień 2009 jako termin hipotetycznego zakończenia budowy, podając także parametry aquaparku. Obecnie Holma ma nową stronę internetową, zaś z wykazów inwestycji sportowych miński basen zniknął. Zapewne tę zmianę spowodowała burza, jaka miała miejsce w ostatnim czasie w mińskiej radzie miasta.
Pozostaje jeszcze jeden uczestnik basenowej gry - wiązowska firma Witan  sprowadzająca, dziwnym zbiegiem okoliczności, gres jaki stał się niezbędny – według projektanta i Grzesiaka - wokół niecki basenu. Ślady wskazują na powiązania rodzinne Witana z Holmą i Tiwwalem. Ciekawe, czy burmistrz jest świadomy, że gres został wprowadzony, bo właściciel Witana jest bratem prezes Tiwwala i szwagrem prezesa Holmy?
W całej sprawie wszystko razem przypomina tragikomedię z milionami w tle. Jest jednak nadzieja, że ten stan niewiedzy już wkrótce wyjaśnią inspektorzy NIK, bo na prokuraturę przestało wielu już liczyć. Być może wyjaśni się też, kto i w jakim celu wprowadza radę (a być może i burmistrza Grzesiaka) w błąd. A może ktoś chce utopić Grzesiaka jeszcze przed zakończeniem kadencji? Po co? By łatwiej przejąć schedę!

Numer: 2009 42   Autor: Jacek Lichomski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *