Spady medialne

Wystawa Jak żyli nauczyciele w II Rzeczypospolitej? w Muzeum Ziemi Mińskiej to okazja to barwnej podróży w czasie do Mińska Mazowieckiego lat 30. XX wieku.

– Jak żyli? Przede wszystkim honorowo i na pewno nie myśleli, że za mało zarabiają


Radni seniorzy zapraszają na spotkania w każdy drugi wtorek miesiąca i zachęcają do zgłaszania spraw, którymi powinni się zająć.

– Najlepiej zająć się chwaleniem i dobrym wrażeniem

Abraham Joshua Heschel, żydowski teolog i filozof, w swoim życiu łączył rozwijanie myśli filozoficznej z praktycznym działaniem. (...) W Mińsku Mazowieckim stał się ważną postacią dzięki zaangażowaniu mińskich nauczycielek i pracowników biblioteki, a także władz miasta.

– Tak ważną, że nikt prócz judeofilów o Heschelu nie słyszał

– W przeddzień święta Edukacji Narodowej trzeba powiedzieć, że w Polsce fantastycznie działają Uniwersytety Trzeciego Wieku. Ten w Mińsku Mazowieckim jest tego najlepszym przykładem. Natomiast mamy wielkie zadanie do wykonania, żeby powszechny system edukacji działał tak dobrze jak UTW…

– Czyli elekcja nauczycieli, zajęcia raz w tygodniu i co miesiąc popijawa

Kałuszyński radny, który interweniował w tej sprawie u przewoźnika, dowiedział się, że PKS Siedlce jest firmą prywatną, a nie instytucją charytatywną. Linię zawieszono, bo jest nieopłacalna. Autobus jechał do Kałuszyna pusty i dopiero w drodze powrotnej zbierał ludzi.

– Czas na całkowite zerwanie z socjalistycznym myśleniem

Część z nas jest zadowolonych, część uważa, że zarówno autobusy jak i parkowanie powinno być za darmo. Liczę, że obie strony zainteresuje przedstawiona przez burmistrza ocena funkcjonowania strefy płatnego parkowania i komunikacji miejskiej

– Oczywiście, a szczególnie miliony zarabiane na frajerach

Dymiące kominy są widoczne z okien urzędu i gabinetu burmistrza, a do budynków, które dymią, strażnicy miejscy mają 20 m spacerem. I co? No i nic...

– Najciemniej zawsze pod latarnią, choć nie wszystkich jasność ukrywa

Wygrana Marii Koc nie dziwi. Była faworytką. Ale mandat poselski dla Macieja Górskiego to duża niespodzianka, a dla niektórych jego kolegów z partii… pewien kłopot. Bo syn śp. senatora Henryka Górskiego miał tylko zrobić dobry wynik…

– Kiedyś tak było z posłem Milewskim. I proszę, jak się wysforował…

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w Urzędzie Miasta i Gminy w Mrozach, jeśli burmistrz ma sprawę do proboszcza, to raczej jeździ na parafię, a nie dzwoni. Czy parafianie również kontaktują się w ten sposób?

– No, niestety zanosi się na magistrackie oko w oko i ząb za ząb