Mińsk MazowieckiBal charytatywny SPD Możesz Więcej

– To nie Ameryka... U nas nie ma tradycji charytatywnych balów... A jeśli już, to zapewne będą nudy... Takie mamy pojecie i opinie o balowej filantropii, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni. Powinno się zmienić, jeśli – jako społeczeństwo – nie chcemy mieć mentalnego kaca. Bez niego już prosta droga, byśmy mieli lekkie serca. Lekkie od ekspiacyjnego spełnienia...

Więcej na serce

Gdy bal urządza stowarzyszenie MOŻESZ WIĘCEJ, to nic dziwnego, że z hasłem wyzwalającym wzmożoną aktywność. Tak było w minioną sobotnią noc z 18 na 19 lutego w salach zajazdu Pod Dębem Wielkim w Chrośli. Pierwsi byli Ewa i Marcin Szulimowie, którzy za dobre słowo użyczyli lokalu gościom stowarzyszenia pomocy dzieciom niepełnosprawnym, które właśnie myśl o większej mocy uczyniło swoim mottem. Kim są? Mają od 4 lat zespół szkół specjalnych w Nowym Zglechowie, ale to za mało. Teraz marzą o stworzeniu ośrodka dla osób niepełnosprawnych, w którym będą mogli przebywać ich uczniowie po zakończeniu edukacji. Jednak marzenia to pieniądze, więc bal w zajeździe stał się doskonałą okazją, by je pozyskać na ten cel, ale także udowodnić, że każdy może więcej z siebie dać, o ile postawi się przed nim dobry cel. I tak, na hasło pomocy ruszyli liczni sponsorzy, w tym znajomi i rodzina Michała Koterskiego – ambasadora SMW, ofiarowując gadżety przeznaczone na aukcję i loterię fantową. Był i sam Misiek, który nie tylko chwalił się nową dziewczyną, ale także prowadził licytację, zmuszając filantropów do otwierania kont i serc. Artystycznie i także bezinteresownie wspierał go prezenter Arek Braxton oraz grający przez całą noc zespół Music Play. Była także fotobudka, i ofiarne reportaże zdjęciowo-filmowe Roberta Graffa oraz naczelnego Tygodnika i TV Co słychać?

Ozdobą balu byli przede wszystkim hojni goście uroczyście witani przez prezesa Piotra Tomaszewskiego oraz Alinę Majszyk, Marlenę Żołądek i Annę Wiśniewską. Byli zadowoleni
z frekwencji, więc do akcji wkroczył Misiek. Wyraźnie wyluzowany aktor zaczął niewinnie od karnetu na pobyt w hotelu w Zakopanem, który wylicytował Artur Jagła. Niespodzianie na drugi rzut poszła nagroda-statuetka od Marka Koterskiego za Dzień świra wybrany filmem 25-lecia wolnej Polski. Poszła po gorącej aukcji za 2300 zł do Mariusza Kocbusa. Potem rowerem wyjechał z balu Jarosław Aniszewski, Mocnego Fulla z podpisem Ferdynanda Kiepskiego wypije sam licytator, Karolina Kocbus poleci widokowym samolotem, Cieślak założy koszulkę małego Miśka z podpisami piłkarskiej kadry narodowej (Lewandowskiego też), a jego żona Monika wdzieje sukienkę od aktorki Katarzyny Ankudowicz.

Godnym następcą Koterskiego w roli licytatora został Arek Braxton oferując książki obecnej na balu pisarki Haliny Grochowskiej, którymi podzielili się Agnieszka Marczuk i Artur Jagła. Obiad w restauracji Dom Polski zje Tomasz Grajda, w hotelu w Rawie Mazowieckiej wypocznie Sławomir Kosno, szkolenie rajdowe w Subaru zaliczy Grzegorz Ornowski, a kompozycję kwiatową wygrał żonie Artur Kałko. Wszyscy, a przede wszystkim przegrani w licytacji, mogli być pewni szczęścia w loterii fantowej, gdzie wszystkie losy były wygrane, a fantami były kosmetyki, bony do restauracji, karnety na siłownie, do salonów piękności i fryzjerskich. Zabawa była nie tylko pomocna, ale także taneczna i radosna. Zespół miał w repertuarze tak gorące i nastrojowe przeboje, że końca balu nie było widać nawet o świcie.

A dzieci? Jak na pierwszy raz mogą być zadowolone, bo w czasie sobotniej nocy udało się pozyskać 19 100 zł, w tym 12 550 zł. z samej licytacji. Na kolejnym balu na pewno będzie lepiej i więcej, bo przecież lokalni przedsiębiorcy i zwykli mieszkańcy nie pozostawią bez wsparcia słusznej idei budowy ośrodka. Na początek potrzebna jest działka, by mogli zabiegać o wsparcie z funduszy unijnych...

Numer: 8 (1012) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *