Mińsk MazowieckiPiękna studniówka 2017

Wbrew pozorom i nawykom polonezy w czasie balu studniówkowego to nie tylko odtańczenie tradycyjnej sztampy. Udowodniły to co najmniej dwie klasy liceum Macierzanki, a szczególnie IIIa. Oni na trzy szli z muzyką Jervy’ego Hou’a, a z wychowawczynią Katarzyną Łaziuk zatańczył absolwent liceum Jakub Chocholski. To tylko okruchy niespodzianek, jakie czekały obserwatorów wchodzenia przyszłych maturzystów w dorosłość...

Krzty na trzy

Liceum przy Pięknej jest nadal najlepszą szkołą w powiecie mińskim, choć 109 lokata w kraju może wydawać się zbyt daleka. No, ale licea w ZSE i salezjańskie są o wiele miejsc dalej, a pozostałe nie zmieściły się na rankingowej liście 500 szkół. Stąd być może ostrzeżenie dyrektor Joanny Papińskiej, że studniówka jest dla wielu dzwonkiem alarmowym, że najwyższy czas wziąć się do pracy. – Jednak dla większości z was jest to tylko miły przerywnik w nauce. Tak jak wiele pokoleń przed wami, staniecie się dumą i chlubą Macierzanki. Ważne, żeby ta zabawa była udana i miła. Żeby na trwale zapadła w pamięci – życzyła Papińska wraz ze swoimi zastępczyniami – Mariolą Chodzińską i Katarzyną Rosochacką.

Podobnie krótko i na temat mówił Jerzy Gryz, który w imieniu rodziców życzył balowiczom szampańskiej zabawy. Dziękował też rodzicom, nauczycielom i młodzieży za włączenie sie w przygotowania studniówki.

Polonezy pięciu klas zaczęły sie tradycyjnie, czyli od Kilara, a pierwsi tańczyli uczniowie z IIIb, biorąc do pierwszej pary dyrektor Joannę Papińską z Pawłem Dębałą. Urokliwie tańczyła też druga para z wychowawczynią Ewą Tkaczyk-Ośko, którą wodził jak szlachta w Soplicowie Daniel Konca. Honorowo na trzy tańczyła klasa III e z Elżbietą Nowak i Dominikiem Kalinowskim, a po niej znowu zabrzmiały silne tony Kilara i na sztucznym parkiecie pojawiła sie III c z Iwoną Smugą i Damianem Prokopiukiem.
Identycznie mogło być w klasie IIId Elżbiety Mejszutowicz tańczącej z Karolem Ciuchcińskim, gdyby nie wstawka ostrego tanga. Jeszcze c iekawiej pokazała s ię III a w mało znanym i modernistycznym polonezie Jervy’ego Hou’a. Tu wychowawczyni Katarzyna Łaziuk zaprosiła do tańca absolwenta Jakuba Chocholskiego, który nadał krokom tempa, a figurom – majestatycznej elastyczności.

U nas nie ma zakonu – podzieliła się uwagą na temat kreacji jedna z obserwatorek. Rzeczywiście, było kolorowo, ale ciemne, koronkowe toalety dziewcząt były nie tylko zauważalne, ale niekiedy dominowały. Do tego gustowne dodatki z białymi lub karminowymi różami oraz muchy chłopaków pasujące do obcisłych, zimnych garniturów i mamy obraz studniówkowej gali Macierzanki. Dopełni go nasz filmowy reportaż...

Numer: 6 (1010) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *