Jednym okiem /18/

Słyszałam, że jutro ma być 2 razy zimniej niż dzisiaj. Nie mogę się już doczekać, co z tego wyniknie. Dziś jest 0 stopni... Co tu dużo gadać – zima ludziom nigdy nie dogodzi. Jeśli jest +2, powiedzą, że plucha i że dawniej, wnusiu, to dopiero były zimy. Kiedy jest -10 i śnieży, narzekają na odśnieżanie, i na to, że samochody im nie zapalają...

Plusy minusów

Jednym okiem /18/ / Plusy minusów

Zima ZAWSZE zaskakuje naszych drogowców. Kolej spóźnia się niezależnie od pogody. Na pocieszenie mogę dodać, że np. w Paryżu podobny paraliż następuje już przy -2°C lub/i dwucentymetrowej warstewce śniegu. Przy -20 stopniach ponoć nawet politycy zaczynają współczuć bezdomnym (a mieszkańcy Helsinek włączają ogrzewanie...). Ale prawdziwa katastrofa zaczyna się wówczas, gdy – tak jak teraz – temperatura waha się w obie strony wokół zera. Wtedy już nie tylko jazda samochodem po gminnych drogach – ale nawet zwykłe wyjście z domu zamienia się w sport ekstremalny. Życząc powodzenia w tej zimowej sztuce przetrwania, postanowiłam, ku pokrzepieniu serc, stworzyć własną, prywatną listę zimowych pozytywów.

Przede wszystkim – jest śnieg. Kilka lat temu nie byłoby to wcale takie oczywiste. Już myślałam, że w przyszłości będę pokazywać swoim dzieciom ten biały puch tylko na ilustracjach w książkach historycznych. Po drugie, śnieg jest czysty, biały i przykrywa wszystkie śmieci, które powyłażą spod niego wiosną. Jest też bardzo fotogeniczny i na zdjęciach wygląda wprost bajecznie. Po trzecie, ponieważ jest śnieg, nawet najbardziej komputerowe dzieci jakoś łatwiej oderwać od ekranu i wygonić na świeże powietrze. Budowanie igloo czy jazda na łyżwach są nadal równie atrakcyjne, jak polowanie na pokemony na śniegu.

Po czwarte, można rozpalić w kominku lub w piecu i rozkoszować się ciepłem i pięknem płomieni. Najlepiej z filiżanką rozgrzewającej herbatki i dobrą książką w ręku. Można jeść
nieco więcej słodyczy, w nadziei że zimowa garderoba ukryje ewentualne niedostatki figury (ale tu już co kto woli – nie namawiam!). Można obserwować ptaki, a nawet dzikie zwierzęta, które zimą podchodzą blisko do naszych domów. Można przytulić się do ukochanej osoby pod pretekstem, że nam zimno. Można nawet, niekiedy, wymówić się od pójścia do pracy tym, że samochód zamarzł, a autobus nie dojechał. Jak by na to nie spojrzeć, te minusy mają plusy! Ktoś da więcej?

Numer: 4 (1008) 2017   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *