DobreJednym okiem /15/

Milioner swoim złotym mercedesem wybrał się na ryby. Wysiada cały w złocie z samochodu, wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić. Po pewnym czasie łapie co? Oczywiście złotą rybkę! Popatrzył na nią, obejrzał z pogardą i już ma wrzucić z powrotem do wody, a rybka na to: – Hej, rybaku! A gdzie trzy życzenia? – No, dobra. Czego chcesz...

Życzenia do spełnienia

Jednym okiem /15/ / Życzenia do spełnienia

W okresie świąteczno noworocznym nie tylko dobór prezentów, ale także właściwych słów przysparza niektórym z nas problemów. Bo co powiedzieć trzymając w ręku tradycyjny opłatek na przykład koledze z sąsiedniego działu, z którym dotąd zamieniliśmy może trzy zdania na firmowym korytarzu? Chcąc nie chcąc, ograniczamy się w takich sytuacjach do zdawkowych życzeń „wszystkiego najlepszego.” Pół biedy, jeśli dzieje się tak tylko podczas niezliczonych oficjalnych opłatków. Gorzej, kiedy stajemy przed kimś niby nam najbliższym i... także nie bardzo wiemy, czego mu życzyć. Nie każdy ma w sobie tyle dziecięcej bezpośredniości, co jedna z moich małych wtedy kuzynek, która naszej nieżyjącej już Babci postanowiła zażyczyć tego, czego sama pragnęła najbardziej na świecie. I wypaliła z uroczym uśmiechem: – Żeby Babcia duża rosła!

prezentów), żeby spróbować się wczuć w konkretną sytuację osoby, do której mówimy. I każdemu powiedzieć choć kilka słów od serca. Sędziwej babuni życzyć dwustu lat życia, wujaszkowi, który jest fanem motoryzacji – nowego wozu, a ciotuni, która szaleje w kuchni, żeby wszystkie wypieki jej się udawały. I tak dalej. Odradzam natomiast nękanie młodszego pokolenia życzeniami w stylu „samych piątek w szkole” - bo kto wie, może dla tego czy owego Jasia już trójka jest szczytowym osiągnięciem? Lepiej zatem życzyć mu sukcesów w jakiejś lubianej przez niego dziedzinie, np. w sporcie.

W przedbiegach odpadają także życzenia z gruntu nietaktowne, jak „i żebyś, Marysiu, tego męża wreszcie sobie znalazła!” Zawsze można natomiast życzyć sobie (i innym) szczęścia – choć dla każdego z nas zapewne znaczy to coś innego – zdrowia, przyjaźni, miłości, ludzkiej życzliwości... Zawsze też można po prostu miło się uśmiechnąć, popatrzeć sobie w oczy i serdecznie się uścisnąć. W naszej rodzinie od lat popularne są życzenia, byśmy w następnym roku przy wigilijnym stole spotkali się znowu w niepomniejszonym składzie. A ja Wam życzę, moi drodzy Czytelnicy, by te świąteczne dni i przyszły rok spełniły wszystkie nadzieje, jakie w nich pokładacie.

Numer: 52/53 (1003/1003) 2016   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *