W piątek 14 października 2016 roku świętowało Centrum Szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku, a przy okazji 49 elewów złożyło przysięgę wojskową. Rozpoczęli szkolenie 6 września 2016 roku i po trzech miesiącach byli gotowi do defilady. Teraz czeka ich szkolenie specjalistyczne, więc jeszcze bardziej poznają tajniki żołnierskiego rzemiosła. Mury koszar opuszczą 23 grudnia 2016 roku...

Tajniki wyników

Do przyszłych żołnierzy zawodowych przyjechał płk Piotr Płonka – Szef Sztabu Komendy Głównej ŻW, przedstawiciele jednostek wojskowych, policji i straży, wyższych uczelni, duchowieństwa i władz samorządowych powiatu. Podczas uroczystości żołnierzom oraz pracownikom CSŻW wręczone zostały medale za zasługi dla obronności kraju, tytuły honorowe zasłużonych żołnierz RP i listy gratulacyjne.

Przysięgę wojskową złożyło 49 elewów służby przygotowawczej, która jest ofertą dla osób, które dotychczas nie miały szkolenia wojskowego, a chciałyby je mieć w trybie ochotniczym. Wprowadzenie tej służby wychodzi naprzeciw także oczekiwaniom osób, które zamierzają połączyć swoją cywilną aktywność zawodową z obowiązkami żołnierskimi służąc w przyszłości w Narodowych Siłach Rezerwowych.

Aktu zaprzysiężenia dokonał komendant CSŻW ppłk dr Robert Pawlicki, przestrzegając elewów, że moment przysięgi jest najważniejszą chwilą każdego żołnierza Wojska Polskiego, a każde słowo Roty jest zobowiązaniem dochowania wierności Ojczyźnie oraz podejmowania wyzwań dla dobra kraju i narodu.

Złożeniem przysięgi na sztandar jednostki wyróżniono czworo elewów – Małgorzatę Styrylską, Damiana Rozkosza, Wojciecha Bobera i Macieja Petkowicza. Błogosławieństwa udzielili im kapelani – katolicki płk Adam Prus, ewangelicki mjr Tomasz Wigłasz i prawosławny kpt. Łukasz Godun. W imieniu zaprzysiężonych podziękował elew Piotr Parulski, który wraz Hubertem Wasikowskim, Jakubem Salwą i Piotrem Michalakiem został także wyróżniony listem gratulacyjnym do rodziców za wzorową postawę podczas szkolenia.

Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów biorących udział w uroczystości. A po niej zgromadzonych bawiła orkiestra wojskowa z Radomia, dając pokaz muzycznej musztry. Pogoda dopisała, rodziny i narzeczone czekały, a elewi wciąż do nich nie wychodzili. I tak prawie do południa. Na szczęście zdążyliśmy zamienić słowo z mamą Piotra Parulskiego. Pochodzą z Iławy, ale zdolny i obowiązkowy syn już zapewne tam nie wróci, bo znalazł w Mińsku... dziewczynę. Gdyby tutaj zostali, to też dobry sposób na naszą lokalną demografię...

Numer: 43 (994) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski