Co się robi, gdy do gminnej kasy przyjdą niespodziewane pieniądze? Trzeba zwołać sesję nadzwyczajną i je podzielić, by wesprzeć gminne inwestycje. Tak zrobił wójt Piechoski zasilony w sierpniu kwotą prawie miliona złotych...

Zmowa drogowa

Niespodziewane fundusze to zawsze miłe zaskoczenie. Zebrani radni też byli zadowoleni i klepnęli wójtowi wszystkie nowe wydatki. Ale po kolei, bo trzeba wiedzieć, skąd się pieniądze wzięły. Ich gros tj. 600 tysięcy pochodzi z tytułu zwrotu z Urzędu Skarbowego podatku VAT za 2011 rok od wydatków poniesionych na budowę kanalizacji sanitarnej, a 340 tys. zł z wpływów podatku od nieruchomości od osób prawnych i fizycznych.

Większość środków gmina przeznaczyła na drogi. I tak 370 tys. zł na odwodnienie odcinka ul. Leśnej w Stojadłach, która dzięki właścicielom firmy Partner już jest prostsza i szersza. Poza tym 230 tysięcy pójdzie na przebudowę dróg w Arynowie i 330 tysięcy na ulicę Osiedlową w Targówce, która łączy wieś z DK-2. Tylko 10 tysięcy pójdzie na budowę przystanków autobusowych w Budach Janowskich i Starym Zakolu, a za oszczędności powstałe w wydatkach na oświetlenie uliczne dodano Cielechowiznę i ul. Olszową w Nowych Osinach.

Przy okazji radni zatwierdzili zmiany przeznaczenia zadań realizowanych w ramach funduszu sołeckiego Targówki, która zrezygnowała z choinki noworocznej  dla dzieci na co planowano 2 243,24 zł i całą kwotę funduszu sołeckiego w wysokości 27 243,24 zł przeznaczyła na remont świetlicy wiejskiej.

Nie była więc to zwykła zmowa drogowa, bo mińskiej gminie najbardziej brakuje porządnych dróg. Im bliżej miasta tym gorzej, więc trzeba ten  komunikacyjny brak jak najszybciej uzupełnić. A dzięki dodatkowym środkom budżet gminy pierwszy raz w historii przekroczył 50 milionów złotych, z czego wydatki majątkowe stanowią aż piątą jego część.

Numer: 35 (986) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski