Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki dziwactw

Nie dość, że brzydka, to jeszcze grozi zatruciem i wszelkimi chorobami skóry. To mińska fontanna, którą burmistrz Jakubowski wraz z kilkoma alejkami ufundował mińszczanom za ponad dwa miliony złotych. Nie trzeba się ludziom dziwić, że w czasie upałów prą do wody, nie zważając na ewentualne skutki wodotryskowej kąpieli...

Chora głupota

Mińsk Mazowiecki dziwactw / Chora głupota

Warto się dwa razy zastanowić przed wejściem do niej. Woda w fontannach nie jest badana pod kątem epidemiologicznym... Koniecznie trzeba pamiętać, że w fontannach jest zamknięty obieg wody. Dlatego w wodzie mogą pływać wszelkiego rodzaju bakterie kałowe (np. escherichia, coli, enterokoki), bakterie gronkowca, salmonelli, pałeczki ropy błękitnej, czy pałeczki legionelli, grzyby i pasożyty, czy też resztki odchodów ptaków, a nawet ludzkiego moczu. Do fontann dodawane są środki chemiczne, mające zapobiegać rozwojowi kamienia czy pleśni. Kąpiel w nich tym bardziej nie jest wskazana... może być niebezpieczne dla zdrowia. Fontanna to nie kąpielisko!

Kto tak kategorycznie ostrzega? Dyrekcja MDK, która opiekuje się podpałacowym wodotryskiem. Nadaremnie, bo ktoś cały czas zrywa ostrzeżenia, a dzieci w towarzystwie rodziców i dziadków używają sobie w wodzie do woli. Ba, zdarza się, że w fontannie ludzie kąpią psy, a bezdomni piorą ciuchy. Codziennym widokiem jest prysznic w tryskającej wodzie i opalanie na bliskich ławkach.
Śmiać się czy płakać? Jedno i drugie, ale trzeba pamiętać, że nawet głupota ma swoje racje. Oto Hindusi całe życie kapią się w brudnym Gangesie i...  żyją. Poza tym przesadzanie ze sterylnością nie jest dobre, bo prowadzi do wyjałowienia organizmu. Wtedy nawet nieszkodliwe mikroby mogąsiać w nim spustoszenie.
I najważniejsze – należało wybudować fontannę z oczyszczalnią wody, bądź wprowadzać w obieg tylko wodę bieżącą, a ścieki odprowadzać do bliskiej Srebrnej. To chyba możliwe za dwa miliony złotych, które poszły na ten nie dość że brzydki to i szkodliwy wodotrysk. Możliwe i potrzebne, bo choć z reguły w fontannach się nie pływa, ale zrosić umęczone ciało by się zdało...
A obok pralnia i magiel dla biednych i bezdomnych. Najlepiej w rozstawionym na lato namiocie, gdzie i tak mińscy kloszardzi i zwolennicy łatwiejszego bytu rządzą jak tylko chcą.

Numer: 34 (985) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *