Jak Paryż dostaje bzika na punkcie modnych strojów, tak Wiciejów padł ofiarą na punkcie Mikołajka, zaczytując się w przygodach niezwykłego chłopca i jego kolegów. Założeniem akcji było połączenie wszystkich uczniów i pracowników szkoły za pomocą jednej książki. Najmłodszym czytały panie i rodzice, starsi uczniowie czytali już sami. Kto przeczytał – podawał dalej, tak, żeby książeczka dotarła w każde ręce.

Wiciejów czytania

Wiciejów czytania

Mikołajek był wszędzie! Zarządzał szkołą razem z panią dyrektor, dyżurował na korytarzu razem z Krzysiem, jeździł autobusem z panią Anielą i rozwoził dzieci. 20 kwietnia szkołę odwiedził sam pan Dubon, wśród uczniów znany bardziej jako Rosół. Można było posłuchać Mikołajka w oryginale i przejść przyśpieszony kurs języka francuskiego. Chętnych było co niemiara! Całe korytarze wyklejone były podobiznami Mikołajka, można było skosztować przysmaku Alcesta albo powróżyć sobie z Rufusem, Ananiaszem, Ludeczką... Kto chciał mógł przez chwile stać się Mikołajkiem i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Do atrakcji należała również scenka odegrana przez najstarszych czytelników i zagadki, zadawane nam przez najmłodszych. Czytelnicze dni w Wiciejowie to chyba jeden z bardziej interesujących projektów edukacyjnych. Okazuje się, że książki mogą inspirować i łączyć wszystkich bez względu na wiek.

Numer: 19 (970) 2016   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *