Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki filantropów

Już po raz piętnasty, by zebrać pieniądze na specjalny fundusz stypendialno-pomocowy dla potrzebujących uczniów GM-2, zorganizowano koncert charytatywny „Trochę słońca”. Na pałacowej scenie połączyli siły uczniowie, nauczyciele i pracownicy szkoły. Jak co roku, także tym razem przekroczyli granice i dali nadzieję. Ta miała kolory zieleni

Zielone słońca

Podobało się, i to bardzo. Twórcy spotkania finezyjnie budowali napięcie, zaskakiwali humorem, integrowali i oczywiście podkreślali śpiewem tylko te chwile, w których jest dobro. Nie zabrakło też nadziei i wiary, a wyczarował je dźwiękiem gitary i piosenką dyrektor Grzegorz Wyszogrodzki.
Sprawcą tej, zdominowanej zielenią radości była Anna Misiołek, autorka scenariusza. Mińszczanie też nie zawiedli. Sala kameralna pękała w szwach, a po każdym występie wybuchały gromkie brawa. Dzięki hojności publiczności udało się zebrać 3 600 zł, za które przez kolejny rok będzie można najuboższym pomagać.
Wartością dodaną sobotniego koncertu stała się także moc sprawcza, której doświadczyli młodzi ludzie, jak również zaangażowanie, motywacja, ciągłe doskonalenie i rozwój, które to, w trakcie pracy zespołowej uczniowie wypracowywali. Zbudowali też w trakcie tej pracy ogromne pokłady tolerancji, wrażliwości oraz empatii, co podkreślili w listownych gratulacjach prezydentowa Anna Komorowska oraz rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
A było co podziwiać. Scenki teatralne z lądującymi na Ziemi ufoludkami, podkreślona muzyką Vivaldiego pantomima o rodzącej się wiośnie, monodram o zielonych bucikach i (jak to na wiosnę) potrzebie rewolucji, to nieliczne tylko dowody na to, że gimnazjum papieskie stało się prawdziwą kuźnią talentów.
Także wśród rodziców. Zadziwili (siebie z pewnością też) Tomasz Bielecki rolą bociana, Ewa Ostrowska jako żaba, Elżbieta Drozdowska, Bożena Radłowska, Dorota Jaczewska-Czapska, Urszula Jackiewicz, Joanna Zatońska oraz wokalistka – Paulina Rzewuska-Korycińska, którzy z dużym poczuciem humoru i dystansem zaprezentowali scenkę o żabie-modelce.
Hitem koncertu okazał się występ nauczycieli, którzy odegrali cztery etiudy Teatrzyku Zielona Gęś. W swoim żywiole czuli się wicedyrektor Urszula Ćwiek, Agnieszka Kożuchowska, Justyna Kołodziejczyk, Sławomir Rybiński, Dorota Sugier, Lilla Kłos, Aneta Korkosz, Marzena Grzyb, Monika Złotnik, Ewa Kądziela oraz Aleksandra Bereda. Prawdziwym rodzynkiem okazał się jednak informatyk Mariusz Jaguścik, który sugestywnie wcielał się to w rolę zakochanego i pełnego inwencji Zeusa, to w rolę wrażliwego i podatnego na ciepło barona.
Nie zabrakło też ciętych i pełnych kpiny fraszek, niedorozwiniętych zwrotek, piekielnego Piotrusia, awangardowych pomysłów, tak że niektórzy tracili głowę od tych idiotyzmów. Nie było miejsca na nudę. Artyści cały czas wychodzili poza ramy absurdu, sycili humorem i wywoływali śmiech.

Dużym zainteresowaniem cieszył się także kiermasz prac artystycznych przygotowany przez Ewę Raczyńska, Agnieszkę Rycharską oraz Katarzynę Duczek. Wszystko, palmy, koronkowe arcydzieła, filcowe króliki, kwiaty czy ustrojone w kolory jaja, przypominało wiosnę i nadchodzące święta. Organizacyjne koncertowe arcydzieło (Dorota Sugier) do późnych godzin budziło podziw gości. Wszyscy długo jeszcze grali w pałacowe zielone, ale następny koncert zagrają już u siebie... w nowej sali sportowej.

Numer: 13 (912) 2015   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *