JakubówJakubów legionowy

Patriotyzm to dziś niemodny bagaż historycznych wzruszeń. Wielu drażni, a innych motywuje do ataku na wszystko, co polskie, narodowe, wzniosłe i tradycyjne. Stąd pomysł na wzbogacanie miłości do swego kraju muzyką nie tylko wzniosłą, ale i radosną. Takie są właśnie pieśni legionowe, których konkurs rozegrał się w Jakubowie...

Wzniosłe i radosne

Śpiewająca lekcja patriotyzmu to dar godny zachwytu. Tym bardziej, że pod sufit hali w Jakubowie wznosiły się znane i lubiane melodie. Przed południem śpiewane przez wszystkich uczestników konkursu o randze międzynarodowej, a wieczorem już tylko przez wyróżnionych i nagrodzonych laureatów.
Przypomnijmy, że mogli w nim rywalizować zarówno amatorzy jak i profesjonaliści, a jedynym koniecznym warunkiem było ukończone 16 lat. Tak postanowił dyrektor festiwalu Wojciech Bardowski, który podarował widzom swoje ulubione pieśni sławiące polski honor i umiłowanie ojczystej ziemi. Śpiewał z Magdaleną Tunkiewicz-Zakrzewską, która poprowadziła również galę laureatów, prezentując patronów i znaczniejszych gości festiwalu.

Wprawdzie sala nie pękała w szwach, ale od czego są kamery skwapliwie rejestrujące co smaczniejsze występy. Plejadę gwiazd rozpoczęli wyróżnieni, czyli Ewa Rucińska z Mińska, Dominika Ratyńska z Wólki Mińskiej, Paulina Jankowska z Radzymina i Czarek Wocial z Jakubowa.
Zwyciężczynie nie mają mińskich czy podmińskich korzeni, ale za to pięknie wyćwiczone głosy. Aż dziwne, że zdecydowały się na udział w tak specyficznym konkursie z nagrodami od tysiąca po 500 złotych. A jednak tak się stało i wygrała Justyna Kantorowicz z Warszawy przed Patrycja Niedzółką z Domanic i Joanna Polkowską z Kobyłki. O czym śpiewały? Oczywiście o ułanach, różach, bzach i niespełnionej przez wojnę miłości. Pojadą z nim na finał do Pruszkowa, który zaplanowano w dniach 16-17 września 2022 roku.

Zanim zobaczymy koncert pieśni legionowych, czas na podsumowanie konkursu. Przede wszystkim przy takim regulaminie nie ma szans na zgłaszanie się większej rzeszy utalentowanych amatorów. Konieczne jest więc oddzielenie wokalistów profesjonalnych od amatorów oraz stworzenie grupy seniorskiej, np. 60 plus.
To na pewno poprawiłoby zainteresowanie nie tylko wśród wykonawców, a także widzów. O dzieciach nie pora wspominać, bo one mają dość szkolnych popisów wokalnych. Warto jednak stworzyć własny, ot choćby powiatowej rangi festiwal  pieśni patriotycznej. Tylko kto ma dziś ochotę na takie ojczyźniane śpiewy...

Numer: 23/24 (1286/1287) 2022   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *